27SIE2021
ADAM wyjeżdża...
Jogini Kochani,
Adam nasz... z Warszawy wyjeżdża... w dalszą, ważną dla niego życiową podróż wypuszczając się...
2,5 roku temu rozmawialiśmy z Adamem o tym, że Adam będzie nas wspierał... od czasu do czasu... na zastępstwa... Z czasem nasza współpraca i znajomość rozwinęła się tak, że... Adam został z nami na stałe na całkiem długo...
Teraz jednak nadszedł czas, kiedy czuję, że potrzebujemy puścić Adama wolno i nie prosić o kolejne przedłużenia...
Żegnamy się na ten moment, ale jednocześnie pozostajemy połączeni... Adama i mnie łączy piękna nić, której barwy wciąż odkrywamy, nawet dzisiaj rozmawiając ze sobą dostrzegliśmy jej nowe odsłony... Ta nić pozostanie i zobaczymy, dokąd poprowadzi nas za czas jakiś...
Czy Adam kiedyś wróci czy nie? Tego nie wie nikt. Proponuję już nie pytać i pozostawić rozwój spraw swojemu biegowi... Zaufać, że wydarzy się najlepsze dla wszystkich...
Komu w drogę... Jedź Adasiu spokojnie, odpoczywaj i odkrywaj pięknie... Dziękuję Ci za wszystko.
Adam pozostanie z nami do ok. 9 września.
A co dalej z sesjami Adama w Equanimusie?
Kochani, mam dla Was dobre wieści. Te sesje będę prowadzić Ela, którą polubiliście dzięki sesjom porankowym i zastępstwom wieczornym oraz Dorotka, którą już dobrze znacie i za którą tęsknicie, a która to wraca do nas po przerwie na odkrywanie uroków macierzyństwa.
Nowy grafik opublikuję wkrótce.
Cała ta historia to metafora życia... jego przypływów i odpływów... Gdy przyjmie się odpływy i wraz z nimi uwolni, co uwolnić najwyższy czas..., a otworzy się na przypływy i przyjmie to, co przynoszą..., życie staje się harmonią...